W obecnej edycji ze względu na kanikułę publikujemy zaledwie dwa teksty, ale oba godne uważnej lektury i pogłębionej refleksji.
Ewa Millies-Lacroix zastanawia się nad powodami znikomej obecności w kulturze dzisiejszej Polski adaptacji dzieł pisarza z pokolenia zarażonego śmiercią, Janusza Krasińskiego, który 14 października 2012 popełnił na warszawskiej Ochocie samobójstwo, a młodość spędził najpierw w nazistowskich obozach, a następnie w komunistycznych więzieniach. Z tych samych powodów tak niewiele utworów, właściwie tylko powieść Włodzimierza Odojewskiego Zasypie wszystko, zawieje wydana w 1973 w Instytucie Literackim w Paryżu i zrealizowana w Teatrze Telewizji po 1989 oraz film Wojciecha Smarzowskiego z 2016, oparty na opowiadaniach Stanisława Srokowskiego, przypomina rzeź Polaków dokonaną osiemdziesiąt lat temu na Wołyniu.
Adam Domalewski analizuje przyczyny klęski próby adaptacji Doktora Faustusa Thomasa Manna podjętej przez Katarzynę Minkowską w Teatrze Polskim w Poznaniu. Warto przypomnieć, że już dwukrotnie Żywot niemieckiego kompozytora Adriana Leverkühna był przenoszony na sceny przez polskich reżyserów, którzy ponosili jednak karkołomne porażki również z powodu zasadniczych konfliktów z odtwórcami tytułowej postaci – Zbigniewem Cynkutisem i Janem Fryczem. W 1963 Jerzy Grotowski w opolskim Teatrze 13 Rzędów zainscenizował pożegnalną ucztę i publiczną spowiedź Leverkühna w Pfeiffering posługując się słowami z dramatu Christophera Marlowe’a Tragiczne dzieje doktora Fausta. Z kolei Grzegorz Jarzyna w Teatrze Polskim we Wrocławiu w 1999 wystawił własną adaptację całego Doktora Faustusa, ale jego spektakl,odegrany po raz pierwszy w Berlinie, uznano za katastrofę, bo zawierał zaledwie poruszające epizody.

Minkowska poszła natomiast śladem Olgi Tokarczuk, która w ostatniej powieści Empuzjon zdekonstruowała Czarodziejską górę, aby patriarchalnej narracji Manna przeciwstawić feministyczną.
rw.