
By mogło narodzić się Nowe, Stare musi obumrzeć. Nie odbywa się się to z reguły szybko, jest to proces, w którym muszą zajść niezbędne zjawiska. W dzisiejszym wydaniu „Teatrologii” recenzowane przedstawienia sugerują, że w historii naszego teatru trwa etap takiego przeistaczania się polskich scen z chaosu, rozchwiania, ponowoczesnych dążeń z początku XXI wieku do nowych jakościowo wartości i znaczeń, które staną się konstytutywne dla pełni tego wieku.
Proponujemy dziś sześć recenzji – z Gdyni, Łodzi, Krakowa, Poznania i Warszawy. O łódzkiej premierze w Teatrze im. Jaracza Orkiestry „Titanic” Christa Bojczewa w reżyserii Mariusza Siudzińskiego pisze Karol Rawski. Spektakl Wzrusz moje serce Hanocha Levina w reżyserii Artura Tyszkiewicza w Ateneum recenzuje Kalina Zalewska. Kilka dziewczyn/Some Girl(s) Neila LaBute’a w reżyserii Piotra Kruszczyńskiego w Teatr Nowy w Poznaniu obejrzał Adam Domalewski, a Artur Grabowski wybrał się do Teatru STU i dzieli się swymi impresjami po Labiryncie. 13 bajkach dla dorosłych Michaela Ende w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego. Czarodziejską górę Thomasa Manna w reżyserii Jacka Bały z Teatru Miejskiego w Gdyni recenzuje Edward Jakiel. Z kolei Zuzanna Liszewska-Soloch stara się przybliżyć nam „zbiorową kreację” Arka i Ego według koncepcji Lucy Sosnowskiej z Teatru Dramatycznego w Warszawie.
Ponadto publikujemy dziś kolejne miniatury Pawła Jurka poświęcone temu, co wydarza się w teatrze, ale i temu, co dzieje się w codziennym życiu, z którego teatr obecnie czerpie bezpośrednio.
Przypominamy także o rozpoczynającej się właśnie 14. edycji Festiwalu Nowe Epifanie poświęconej w tym roku pojęciu otchłani – limbus. Festiwal potrwa do 2 kwietnia, a w bogatym, różnorodnym programie będą nie tylko premiery teatralne, pokazy gościnne czy wystawa, ale także koncerty muzyki dawnej, kulinaria i potańcówka.
mk.