Od redakcji 197(250), czyli Witkacy i Strindberg.

S. I. Witkiewicz, Wizja z maskami

Janusz Degler w jednym z programów teatralnych zwracał uwagę, iż „nietrudno dostrzec, że bohaterowie Witkacego są właściwie tymi samymi ludźmi, których pokazuje Strindberg – tyle tylko, że u Witkacego działają oni już w zupełnie innych warunkach”. Czy można by to odnieść także do ostatnich premier w warszawskim Ateneum i Narodowym?

O spektaklu Matka Stanisława Ignacego Witkiewicza w reżyserii Anny Augustynowicz na scenie przy ulicy Jaracza, przygotowanym w 40. rocznicę premiery dramatu w Ateneum, wystawionej przez Janusza Warmińskiego, pisze Justyna Kozłowska. Jednocześnie w tym roku przypada 100-lecie napisania tej „Niesmacznej sztuki w dwóch aktach z epilogiem”. Rzadko wystawianą na naszych scenach oniryczną Grę snów Augusta Strindberga, pokazaną w Teatrze Narodowym w reżyserii Sławomira Narlocha, w wersji muzycznej opowiadaną przez wędrowny teatrzyk, obejrzała Ewa Millies-Lacroix. W swej recenzji zastanawia się między innymi, „czy Strindbergowi potrzebna jest taka balladowa polemika?”.

W swym felietonie z cyklu „Literatura podmiotu” Antoni Winch snuje rozważania na tematy ekologiczne i prezentowane przez różnych Onych programy zbawienia ludzkości. W jego tekście także odnaleźć można witkacowskie wątki.

W dzisiejszym wydaniu publikujemy ponadto III część wykładu Rafała Węgrzyniaka poświęconą Witoldowi Gombrowiczowi przygotowaną przez Fundację Dziedzictwo Europy.

W Zapowiedziach nowy, prestiżowy program teatralny na antenie Telewizji Republika, zatytułowany „Świat jest teatrem”.

mk.