Joanna Sibilska / TAŃCZYĆ POMIMO, CZYLI MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ TAŃCA A.D. 2021

Szepty i cienie., Rafał Tandek i Abigail Cockrell. Fot.Andrzej Makowski

29 kwietnia, od blisko trzech dekad, obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Tańca, zaś od trzech lat Instytut Muzyki i Tańca, w ramach ogólnopolskiego programu TańczMy, organizuje akcję mającą na celu popularyzację tańca i integrację środowisk tanecznych w Polsce. Obecny czas zostanie zapamiętany jako „Kwarantaniec”, a utrwali go w pamięci tak właśnie zatytułowana ciekawa inicjatywa Pauliny Wycichowskiej, która w 2020 roku zaprosiła do swojego projektu 157 tancerzy i choreografów obojga płci, którzy w pięciosekundowych ujęciach pokazali izolację, używając własnego stylu tańca. W taki sposób taniec po raz kolejny podkreślił swoją specyfikę, polegającą na pozawerbalnych możliwościach komunikowania się i jest w tym zawarta ogromna siła życiodajnej ekspresji. Tegoroczne święto tańca ogarnęło całą Polskę różnymi inicjatywami mieszczącymi się w ramach obostrzeń, wynikających z sytuacji pandemicznej. Zakaz prezentacji spektakli w przestrzeniach teatralnych sprawił, że podobnie jak rok temu, tak i tym razem taniec przeniósł się do strefy wirtualnej. Orędzie z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca przygotował znakomity tancerz Friedemann Vogel, solista Baletu Stuttgarckiego, który odniósł się do obecnej sytuacji tancerzy: „to właśnie wtedy, gdy tracimy coś cennego, zaczynamy doceniać prawdziwą wartość naszego działania i znaczenie tańca dla całego społeczeństwa. Tancerze i tancerki często spotykają się z szacunkiem za wyjątkową sprawność fizyczną, mimo że naszą ogromną siłą jest przecież psychika”. Wyniesione przez tancerzy z edukacji tanecznej: dyscyplina i upór w pracy nad podporządkowaniem ciała mają swoje przełożenie na zalety natury psychicznej: tancerze niełatwo się poddają, stawiając czoła różnym wyzwaniom, a przykładem ich niezwykłej siły jest gotowość do pracy w warunkach nie zawsze dostosowanych do ich potrzeb.

Obchody Międzynarodowego Dnia Tańca Anno Domini 2021 także były wyzwaniem! Tradycyjnie zaczęło się od życzeń, które złożyli między innymi szefowie polskich zespołów baletowych oraz tancerze, wśród których było wielu obcokrajowców. Ta międzynarodowa mozaika serdeczności wskazała jeszcze jedną cechę, która wyróżnia taniec – jest on w swej istocie ponadnarodowy, mający w związku tym wielką siłę przyciągania i integracji. Tegoroczne świętowanie odbyło się się znowu przed ekranami komputerów. Nagrania przedstawień zostały udostępnione przez kilka dni i można było zachłysnąć się tańcem do woli! Prezentowano spektakle, które powstały stosunkowo niedawno lub znajdowały się już w repertuarze, odbyła też jedna prapremiera wieczoru baletowego pod tytułem Szepty i cienie Jacka Przybyłowicza w wykonaniu artystów baletu Opery Nova w Bydgoszczy.

Jedną z propozycji był spektakl Noverre en action w wykonaniu Baletu Cracovia Danza oraz Zespołu Instrumentów Dawnych Polskiej Opery Królewskiej, który nawiązał do wydarzeń z życia patrona Międzynarodowego Dnia Tańca, Jeana-Georgesa Noverre’a. Autorka scenariusza, choreografii i zarazem dyrektorka zespołu Romana Agnel opracowała kompozycję choreograficzną w oparciu o autentyczne wydarzenie, gdy w 1766 roku słynny choreograf i reformator baletu Noverre zaproponował naszemu królowi swoje usługi. Na tle finezyjnie wykonanych tańców z epoki, w pięknych kostiumach i na scenie Opery Królewskiej, pamiętającej czasy swego gospodarza Stanisława Augusta, można było nacieszyć wzrok utanecznioną lekcją historii.

Zespół baletowy Opery Wrocławskiej udostępnił nagranie tradycyjnej wersji baletu Giselle. Ta perła romantycznego repertuaru na ponad dwadzieścia lat zniknęła ze scen polskich teatrów muzycznych. W 2018 roku spektakl przygotowały warszawskie solistki: znakomita odtwórczyni roli Giselle, zmarła w 2020 roku Ewa Głowacka i świetna Mirta – Zofia Rudnicka. Giselle nie przypadkiem należy do kanonu dzieł baletowych. Spektakl wyjaśnia pojęcie romantyczności w balecie i daje klucz do zrozumienia środków, które budują jego estetykę. Kolejną propozycją na świętowanie był balet Romeo i Julia Prokofiewa w choreografii dyrektora Polskiego Baletu Narodowego Krzysztofa Pastora. Jego autorska wersja przenosi akcję do Włoch z czasów dyktatury Mussoliniego, ukazując miłość Szekspirowskich kochanków w pięknej formie choreograficznej i świetnym wykonaniu tancerzy PBN (spektakl można oglądać przez najbliższe pięć miesięcy). Każdy z teatrów operowych pragnął pokazać w ostatnich dniach kwietnia i w czasie majowego weekendu przedstawienie warte szczególnej uwagi i zachęcające widzów do pójścia do teatru. Przez kilka dni dostępne było nagranie choreograficznej wersji Don Juana do muzyki Glucka, Bacha i Marcellow autorskiej choreografii Roberta Bondary, szefa baletu Teatru Wielkiego w Poznaniu. Opera Śląska udostępniła swoją premierę z 19 marca tego roku – Requiem d-moll Mozarta w choreograficznym ujęciu Jacka Tyskiego. Kilka dni przed obchodami dnia tańca Opera Krakowska udostępniła Sen nocy letniej Mendelssohna w koncepcji choreograficznej Giorgia Madii. Do streamingu dołączył także balet Teatru Wielkiego w Łodzi, pokazując 29 kwietnia balet Grek Zorba, który po trzydziestu latach nieobecności powrócił do repertuaru teatru w choreografii Lorki Massine’a i do muzyki Mikisa Theodorakisa. Inny wielki powrót to Święto wiosny Ewy Wycichowskiej, solistki i choreografki, która przez blisko trzydzieści lat kierowała Polskim Teatrem Tańca – Baletem Poznańskim. Artystka w 1993 roku opracowała dla PTT autorską wersję baletu do muzyki Igora Strawińskiego. Z okazji 70-lecia Opery Bałtyckiej Święto wiosny Ewy Wycichowskiej23 kwietniaweszło w skład wieczoru obok Syna marnotrawnego Debussy’ego i Judyty Honnegera.

Premierą Międzynarodowego Dnia Tańca był wieczór baletowy zatytułowany Szepty i cienie – swego rodzaju tryptyk autorstwa Jacka Przybyłowicza, który przygotował projekt z tancerzami Opery Nova z Bydgoszczy. Była ona zaplanowana w siedzibie Opery 27 marca w Międzynarodowym Dniu Teatru, ale z wiadomych przyczyn została przesunięta na Międzynarodowy Dzień Tańca w wersji online. Na szczęście w nagranych scenach kameralnych udało się uchwycić urodę chorografii bez większego uszczerbku dla przestrzennych rozwiązań choreograficznych, natomiast w scenach zbiorowych dopiero prezentacja sceniczna pozwoli w pełni pokazać wszystkie blaski kompozycji.

Barocco. Fot. Andrzej Makowski

Część pierwsza – Barocco powstała w 2004 roku dla zespołu Polskiego Teatru Tańca na specjalne zamówienie Biennale de la Danse w Lyonie. Teraz powtórzona z tancerzami Opery Nova wniosła radość tańczenia dzięki muzyce Bacha i niezwykłej plastyczności choreografii. Barocco świetnie połączyło się pod względem muzyczno-choreograficznym z kolejnymi częściami: Blaskami i cieniami do muzyki Pawła Szymańskiego i 3 na 13 Pawła Mykietyna. Barokowy nastrój wkroczył w drugą część dzięki surkonwencjonalnej muzyce Dwóch etiud na fortepian i arii ze Suity klawesynowej Pawła Szymańskiego, przedstawiając cienie, jakie rzuciła pandemia na obecny świat tańca. Trzecia część, zatytułowana tak jak utwór Mykietyna, przedstawia aktualną sytuację tancerzy: wyciemnioną pustkę widowni i walkę tancerzy o przetrwanie, gdyż muszą stale ćwiczyć, by utrzymać formę, bez względu na ograniczenia i trudności. Choreografia została umiejętnie wpisana w muzykę Pawła Mykietyna, a finał całości, gdy nad sceną dominują demony pandemii, wciąż pozostaje aktualny.

Świat tańca nie zapomniał w dniu swojego święta o najmłodszej widowni, pokazując spektakl Ngoma – tańczący słoń w reżyserii i choreografii Karola Urbańskiego i muzyką Roberta Kanii. Przedstawienie miało swoją premierę w 2012 roku, a zostało zarejestrowane 17 kwietnia tego roku i będzie powtórzone z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka. Warto o tym pamiętać, bo spektakl opowiada o pasji tańczenia, o tym, jak spełniać swoje marzenia, nawiązywać i budować przyjaźnie i nie poddawać się przeciwnościom.

Międzynarodowy Dzień Tańca świętowały różne instytucje, między innymi: Wydział Tańca w Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina, szkoły baletowe, ośrodki kultury, gdzie prężnie działają zespoły taneczne i zespoły pieśni i tańca – 25 kwietnia można było obejrzeć transmitowane widowisko Zespołu Pieśni i Tańca „Mazowsze” – Międzynarodowy Dzień Tańca – Witold Zapała in memoriam dedykowane wieloletniemu soliście i choreografowi zespołu. Bardzo ważnym wydarzeniem, wieńczącym wieloletnie starania dyrektorów Polskiego Teatru Tańca-Baletu Poznańskiego było przekazanie zespołowi nowej własnej siedziby. Odtąd ulica Taczaka 8 będzie kolejnym ważnym punktem na mapie kulturalnej Poznania.

Podczas obchodów odbyło wiele retransmisji, a mniej imprez z udziałem publiczności, które – choć zaplanowane – musiały zostać poddane obowiązującym zarządzeniom przeciwdziałającym rozprzestrzenianiu się epidemii. Mimo obostrzeń świat tańca pięknie zamanifestował swoją gotowość do powrotu na sceny i estrady. Artyści baletu i tańca pokazali świetną formę, a wybrany repertuar prezentował różnorodność technik i środków tanecznych. Już za miesiąc jest szansa na powrót publiczności do teatrów, usłyszenia dźwięków strojonych instrumentów, szeptów widzów w oczekiwaniu na podniesienie kurtyny. Z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca życzę emocji i przeżywania piękna, jakie niesie ze sobą taniec, a że patronem święta jest Jean-Georges Noverre, to posłużę się jego ponadczasowym apelem skierowanym do tancerzy i choreografów: „Wznieście umiłowanie swej sztuki do stopnia najwyższego entuzjazmu; w twórczości teatralnej nie można inaczej osiągnąć powodzenia, jak tylko przez rozbudzenie swego serca, żywe poruszenie duszy, zapalenie wyobraźni, wybuch namiętności i iskrę talentu”1.

1J.G. Noverre, Teoria i praktyka tańca prostego i komponowanego, sztuki baletowej, muzyki, kostiumu i dekoracji, Ossolineum, Wrocław 1959, s. 57.