Rafał Węgrzyniak / DOOKOŁA „WESELA”

Nieco przypadkowo od potomków Anny i Włodzimierza Tetmajerów dowiedziałem się, że 8 stycznia 2019 w Forum Kultury w Krakowie odbyło się spotkanie z tamtejszą dziennikarką Katarzyną Siwiec, która napisała niemożliwe wtedy do nabycia dziełko pod nieco zaskakującym tytułem: Daję Waści złoty róg. Plotki o „Weselu” ciąg dalszy. Przez ponad pół roku książeczka z niejasnych powodów nie była dostępna. Ale w końcu, bodaj we wrześniu, trafiła ona na rynek księgarski. Dopiero będąc w minionym miesiącu w Krakowie mogłem zapoznać się z zawartością tomiku.

Otóż Siwiec w formie raczej niedorzecznie pomyślanej i nieporadnie zredagowanej kroniki – dopełnionej jeszcze na końcu osobliwym słowniczkiem – starała się zaprezentować losy osób sportretowanych w Weselu. Blisko trzydzieści lat temu odtworzyłem je w miarę precyzyjnie w Encyklopedii „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego w formie biogramów nawiązujących do części Intermedium czyli Życiorysy alla pollaca powieści Miazga Jerzego Andrzejewskiego. W opracowanych przeze mnie biografiach weselników – tak jak w życiorysach postaci z owej niedokończonej powieści Andrzejewskiego skądinąd osnutej wokół wesela Gustawa Holoubka w Jabłonnej i nawiązującej na wiele sposobów do dramatu Wyspiańskiego – znalazła odbicie dwudziestowieczna historia Polski, co zauważyli wnikliwi czytelnicy encyklopedii zwłaszcza Wojciech Karpiński w „Zeszytach Literackich” i Tomasz Fiałkowski z „Tygodnika Powszechnego”.

Przy czym opartą w znacznym stopniu na mojej wieloletniej pracy i żmudnej kwerendzie kroniczkę Siwiec opublikowała działająca przy Uniwersytecie Jagiellońskim Księgarnia Akademicka mająca charakter naukowy i ogłaszająca również wiele prac teatrologicznych. A właśnie ta oficyna – skądinąd łamiąc zarówno umowę, jak i powszechnie przyjęte obyczaje albowiem bez mojej zgody czyniąc wydawcą Teatr im. Juliusza Słowackiego – przygotowała drugą edycję mojej książki w roku 2001 na obchody stulecia prapremiery Wesela. Nic nie stało jednak na przeszkodzie, aby wydawnictwo – jak się okazało nadal kierowane przez Adama Lejczaka – zamówiło u mnie podobną książkę choćby będącą rodzajem popularnego słownika biograficznego osób ukazanych w Weselu. Ale wolało ono dokonać bezwstydnego plagiatu z własnej publikacji. Bowiem w książce Siwiec są całe passusy wprost przepisane z mojej encyklopedii często wraz z przytaczanymi z różnorakich źródeł passusami. Jest zaś ona przywołana zaledwie dwukrotnie przy okazji zupełnie marginalnych kwestii, w istocie cytatów z drugiej ręki, związanych z Anną Rydlówną i Janem Mikołajczykiem, czyli prototypami Haneczki i Jaśka.

Na obwolucie książkę Siwiec rekomenduje założyciel muzeum w Rydlówce i emerytowany profesor prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego – Stanisław Waltoś, który w 1992 roku przywołał moją encyklopedię w swojej broszurce Krajobraz „Wesela”. Natomiast Waltoś podkreśla obecnie, że Siwiec „uzupełnia także, aktualizuje i w niejednym miejscu koryguje głośną Plotkę o „Weselu” Tadeusza Boya-Żeleńskiego oraz prace innych autorów”. Aż siedmioro weselników doczekało się odrębnych biografii, ale tylko moja książka została pomyślana jako świadome dopełnienie i uzupełnienie Plotki Boya zresztą nie tylko w zakresie genezy dramatu, ale także jego prapremiery w Teatrze Miejskim 16 marca 1901 i towarzyszących jej okoliczności. Noty Siwiec poświęcone zaś temu co się działo przed wystawieniem Wesela w Krakowie i zaraz po nim dowodzą, że nie ma ona pojęcia o historii literatury czy teatru, ale nawet nie sięgnęła do czasopism z epoki. Na dodatek nie umie zredagować solidnej kroniki. Mimo, iż Waltoś utrzymuje, że „oryginalna jest konstrukcja tekstu” Siwiec, bo „życiorysy uczestników bronowickiego wesela zostały wpisane w kalendarium sięgające czasów nam bardzo bliskich”, gdyż do śmierci ostatniego weselnika ,Jakuba Mikołajczyka, w 1979 roku.

Uderzyło mnie w autorskim wstępie do tomiku błędne twierdzenie, że wesele przedstawione w dramacie odbyło się 20 listopada 1900. Oczywiście Wyspiański ukazał w Weselu czepiny, które miały miejsce w Bronowicach Małych następnego dnia. Dlatego osadzanie Chochoła odbywało się w Bronowicach 21 listopada. Gdy blisko rok temu otwierano po wieloletniej przerwie i renowacji Rydlówkę, która stała się filią Oddziału Teatralnego Muzeum Historycznego miasta Krakowa, inaugurację połączoną z osadzaniem Chochoła wyznaczono niespodziewanie na 20 listopada. Zwróciłem natychmiast uwagę dyrekcji Muzeum Historycznego na pomyłkę, jak sądziłem, wynikającą z niewiedzy. Ale nie przekonałem żadnymi argumentami dyrektora Muzeum Historycznego, Michała Niezabitowskiego, bo ten w liście mi wyjaśnił, że datę uroczystości „zgłosił osobiście pan profesor Waltoś” jako przewodniczący Rady Programowej Rydlówki.

Ilość odsłon archiwalnych: 90