MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ TEATRU orędzie Szahida Nadima

Orędzie na Międzynarodowy Dzień Teatru 2020
27 marca 2020

Międzynarodowy Dzień Teatru został ustanowiony z inicjatywy Międzynarodowego Instytutu Teatralnego (ITI), by upamiętnić inaugurację Teatru Narodów – festiwalu, na którym spotkały się zespoły z obu stron „żelaznej kurtyny” (1957, Paryż). Od tego czasu Dzień Teatru jest obchodzony co roku przez ponad sto narodowych ośrodków ITI na całym świecie. W tym roku Międzynarodowy Dzień Teatru (27 marca) obchodzimy po raz 59.

Szahid Nadim, Pakistan

Teatr jako świątynia

To dla mnie ogromny zaszczyt, że mogę napisać orędzie na Międzynarodowy Dzień Teatru 2020. Fakt, że pakistański teatr i sam Pakistan zostały docenione przez Międzynarodowy Instytut Teatralny (ITI), najbardziej wpływową i reprezentatywną organizację teatralną naszych czasów, napawa mnie nie tylko niesłychaną pokorą, lecz także budzi ekscytację. Mój zaszczyt jest zarazem hołdem, który składam Madiszy Gauhar1, ikonie teatru i twórczyni Teatru Adźoka2, mojej partnerce życiowej, która odeszła od nas dwa lata temu. Zespół Adźoka przebył długą, niełatwą drogę od Ulicy do Teatru. Jednak podobną drogę, jestem tego pewien, przebyło wiele innych grup teatralnych. Nigdy nie jest łatwo i przyjemnie. Droga zawsze wiedzie pod górę.

Pochodzę z kraju, który jest w przeważającej części muzułmański i doświadczył kilku dyktatur wojskowych, strasznej ofensywy religijnych ekstremistów i trzech wojen z naszym sąsiadem, Indiami. Z Indiami dzielimy tysiące lat dziedzictwa i historii. Wciąż żyjemy w strachu, obawiając się otwartej wojny z naszym bratem-bliźniakiem, która może przerodzić się w konflikt nuklearny, ponieważ oba państwa dysponują arsenałem jądrowym.

Czasem żartujemy: „Złe czasy to dobre czasy dla teatru”. Nie brakuje wyzwań, które należy podjąć, sprzeczności, które należy obnażyć, i stanów rzeczy, które należy zakwestionować. Moja grupa teatralna Adźoka i ja balansujemy na tej linie od ponad 36 lat. To bardzo trudna sztuka, która wymaga zachowania równowagi między rozrywką a edukacją, między poszukiwaniem, uczeniem się z przeszłości a przygotowaniem do przyszłości, między twórczą swobodą wypowiedzi a awanturniczymi konfrontacjami z władzą, między teatrem krytycznym a teatrem opłacalnym finansowo, między próbą dotarcia do mas a awangardowością. Można by rzec, że twórca teatralny musi być sztukmistrzem, magikiem.

W Pakistanie istnieje wyraźny podział na sacrum i profanum. W obszarze profanum nie można kwestionować religii, a w obszarze sacrum nie ma miejsca na otwartą debatę ani nowe idee. Konserwatywny establishment lokuje sztukę i kulturę poza granicami swoich „świętych gier”. W związku z tym artyści w obszarze sztuk performatywnych funkcjonują w warunkach, które przypominają bieg z przeszkodami. W pierwszej kolejności muszą dowieść, że są nie tylko dobrymi muzułmanami i uległymi obywatelami, ale też spróbować wykazać, że taniec, muzyka i teatr są w islamie „dozwolone”. Z tej przyczyny wielu pobożnych muzułmanów odczuwa niechęć do sztuk performatywnych, mimo iż elementy tańca, muzyki i teatru wpisane są w ich codzienność. Na początku naszej działalności natknęliśmy się na subkulturę, która dawała szansę połączenia na tej samej scenie sacrum i profanum.

Zespół Adźoka został powołany do życia przez grupę młodych artystów w okresie dyktatury wojskowej w latach osiemdziesiątych. Rzucili oni wyzwanie reżimowi, tworząc społecznie i politycznie odważny teatr kontestacji. Odkryli, że ich uczucia, gniew, udręka, zostały zdumiewająco trafnie wyrażone przez sufickiego3 barda, który żył około 300 lat temu – wielkiego poetę Bullę Szaha4. Jego poezja dała im możliwość wykonywania politycznie eksplozywnych gestów, rzucenia wyzwania skorumpowanej władzy i fanatycznym przywódcom religijnym. Władze mogły nas ocenzurować lub wygnać, ale nie mogły postąpić w ten sposób z powszechnie szanowanym i popularnym poetą, jakim jest Bulla Szah. Odkryliśmy, że jego życie było równie dramatyczne i radykalne jak jego poezja, która sprowadziła na niego fatwy i wygnanie. Napisałem wówczas sztukę Bulla, opowiadającą o życiu i walce Bulli Szaha. Bulla, który jest otaczany w Azji Południowej powszechną miłością, należał do grupy pendżabskich poetów sufickich, którzy w swojej poezji i działaniach śmiało podważali autorytet cesarzy i duchownych-demagogów. Pisali w języku ludu o aspiracjach mas. W muzyce i tańcu znaleźli narzędzie umożliwiające nawiązanie bezpośredniej relacji człowieka z Bogiem, z pogardą pomijając wyzyskujących masy pośredników religijnych. Sprzeciwiali się podziałom ze względu na płeć i klasę, przyglądając się naszej planecie z podziwem jako manifestacji Wszechmogącego. Rada Artystyczna w Lahore odrzuciła przedłożony scenariusz, argumentując, że nie jest to sztuka, a jedynie biografia. Jednak po wystawieniu spektaklu w alternatywnym miejscu, w Instytucie Goethego, widzowie zrozumieli i docenili symbolikę życia i poezji ludowego poety. Mogli w pełni utożsamić się z jego życiem i epoką, a zarazem dostrzec podobieństwa do własnego życia i czasów współczesnych.

Tego dnia, w 2001 roku, narodził się nowy rodzaj teatru. W spektaklu połączyliśmy religijną muzykę qawwali5, suficki taniec dhamal6, inspirującą recytację poezji, a nawet medytacyjną recytację zikr7. Przybywszy do miasta, by wziąć udział w konferencji w Pendżabie, grupa sikhów8 wpadła obejrzeć sztukę. Po spektaklu weszli oni na scenę, płacząc, obejmowali aktorów i całowali ich. Po raz pierwszy od podziału Indii w 1947 roku9, w wyniku którego Pendżab został rozerwany na dwie części, sikhowie dzielili scenę z zamieszkującymi Pendżab muzułmanami. Sufici łączą ponad religijnymi i wspólnotowymi podziałami, więc Bulla Szah był im tak samo drogi jak muzułmanom.

Po owej pamiętnej premierze Bulla Szah wyruszył w swoją indyjską odyseję. Po prezentacjach w indyjskiej części Pendżabu, Bulla był prezentowany w całych Indiach nawet w okresach największych napięć między dwoma krajami i w miejscach, gdzie publiczność nie znała ani jednego słowa po pendżabsku – a mimo to trwała w zachwycie od początku do końca przedstawienia. Podczas gdy drzwi do politycznego dialogu i dyplomatycznego porozumienia zatrzaskiwały się jedne po drugich, drzwi sal teatralnych i serca indyjskiej publiczności pozostawały szeroko otwarte. W 2004 roku, podczas tournée Adźoki w indyjskim Pendżabie, po bardzo ciepło przyjętym spektaklu granym przed kilkoma tysiącami wiejskich widzów, do aktora, wcielającego się w rolę wielkiego sufiego, podszedł staruszek, któremu towarzyszył młody chłopak. „Mój wnuk jest bardzo chory, czy mógłbyś go pobłogosławić?”. Zaskoczony tą prośbą, aktor odpowiedział: „Babadźi10, nie jestem Bullą Szahem, jestem tylko aktorem grającym rolę Bulli”. Staruszek zaczął szlochać i rzekł: „Proszę, pobłogosław mojego wnuka, wiem, że jeśli to zrobisz, on wyzdrowieje”. Zasugerowaliśmy aktora, żeby spełnił życzenie staruszka. Bulla pobłogosławił młodego chłopca. Staruszek był zadowolony. Zanim odszedł, wypowiedział te oto słowa: „Synu, nie jesteś aktorem, jesteś ponownym wcieleniem Bulli Szaha, jego awatarem”11. Nagle objawiła nam się zupełnie nowa koncepcja aktorstwa i teatru, w której aktor staje się wcieleniem portretowanej przez siebie postaci.

Przez 18 lat występów gościnnych dostrzegliśmy podobne reakcje najwyraźniej prostodusznych widzów, dla których spektakl był nie tylko rozrywką czy intelektualnie stymulującym doświadczeniem, lecz także duchowym spotkaniem. Aktor grający rolę sufickiego mistrza tak głęboko wcielił się w postać, że sam stał się sufickim poetą i opublikował dwa zbiory wierszy. Inni aktorzy przyznali, że gdy spektakl się rozpoczyna, mają wrażenie, że duch Bulli Szaha jest wśród nich, a scena wydaje się przechodzić w wyższy wymiar. Pisząc o przedstawieniu, pewien indyjski uczony sięgnął po tytuł: Kiedy teatr staje się świątynią.

Jestem osobą świecką i moje zainteresowanie sufizmem ma głównie wymiar kulturowy. Bardziej interesują mnie performatywne i artystyczne aspekty twórczości i biografii sufickich poetów z Pendżabu, ale moi widzowie mogą nie być bigotami ani ekstremistami, mogą żywić szczere religijne przekonania. Sięgając po historie podobne do biografii Bulli Szaha, a obfitują w nie wszystkie kultury, przerzucamy most między nami, twórcami teatru, a niewykształconą, lecz entuzjastyczną publicznością. Możemy razem odkrywać duchowe wymiary teatru i budować mosty między przeszłością a teraźniejszością, które wiodą ku przyszłości będącej przeznaczeniem wszystkich społeczności, wierzących i niewierzących, aktorów, starców i ich wnuków.

Powodem, dla którego dzielę się historią Bulli Szaha i naszych poszukiwań w obszarze pewnego typu teatru sufickiego, jest to, że podczas występów na scenie dajemy się czasem ponieść naszej filozofii teatru, naszej roli zwiastuna zmian społecznych, i pozostawiamy w tyle znaczną część mas. Koncentrując się na wyzwaniach współczesności, pozbawiamy się szansy przeżycia głęboko poruszającego duchowego doświadczenia, które może dostarczyć teatr. W dzisiejszym świecie nasilającej się bigoterii, nienawiści i przemocy narody zdają się zwracać przeciw narodom, wierni walczą z wiernymi, a wspólnoty zioną nienawiścią do wspólnot… A tymczasem dzieci umierają z niedożywienia, matki odchodzą z tego świata podczas porodu z braku odpowiedniej opieki medycznej, a ideologie nienawiści mają się znakomicie. Nasza planeta zmierza do kulminacyjnego punktu katastrofy klimatycznej – słychać już tętent kopyt koni Czterech Jeźdźców Apokalipsy12. Musimy uzupełnić naszą duchową siłę; musimy zwalczać apatię, bezwład, pesymizm, chciwość i brak poszanowania dla świata, w którym żyjemy, dla planety, która jest naszym domem. Teatr ma do spełnienia rolę, szlachetną rolę mobilizowania ludzkości, aby przestała osuwać się w otchłań. Teatr ma zdolność wyniesienia sceny, przestrzeni, w której odbywa się spektakl, w sferę świętości.

W Azji Południowej artyści przed wejściem na scenę dotykają podłogi scenicznej z czcią, zgodnie z dawną tradycją pochodzącą z czasów, gdy kultura i duchowość były ze sobą ściśle splecione. Czas odzyskać tę symbiotyczną więź między artystą a widzem, między przeszłością a przyszłością. Twórczość teatralna może być uświęconym aktem, a aktorzy mogą stać się awatarami postaci, w które się wcielają. Teatr przenosi sztukę aktorską w wyższy, duchowy wymiar. Teatr ma potencjał, by stać się świątynią, a świątynia ‒ przestrzenią przedstawienia.

Szahid Nadim jest czołowym pakistańskim dramaturgiem i liderem znanego Teatru Adźoka (Ajoka Theatre).

Urodził się w 1947 roku w Sopore w Kaszmirze. Gdy miał zaledwie rok, został uchodźcą. Jego rodzina musiała wyemigrować do nowo utworzonego Pakistanu po zakończeniu wojny indyjsko-pakistańskiej o Kaszmir w 1948 roku. Mieszka w Lahore w Pakistanie, gdzie uzyskał tytuł magistra psychologii na Uniwersytecie Pendżabskim. Swoją pierwszą sztukę napisał jeszcze jako student. Jego kariera dramaturga rozpoczęła się na dobre, kiedy jako wygnaniec polityczny w Londynie zaczął pisać sztuki dla dysydenckiej grupy teatralnej Adźoka, założonej przez pionierkę pakistańskiego teatru, a później jego żonę, Madiszę Gauhar. Autor ponad 50 sztuk w językach pendżabskim i urdu oraz wielu adaptacji sztuk Bertolta Brechta.

Szahid Nadim jest związany z Telewizją Pakistańską jako producent i członek wyższej kadry kierowniczej. Trzykrotnie więziony w czasach panowania wojskowych reżimów za wyrażanie sprzeciwu wobec rządów armii i uznany przez Amnesty International za więźnia sumienia. W okrytym złą sławą więzieniu Mianwali pisał sztuki weekendowe, wystawiane przez więźniów dla więźniów. Następnie pracował dla Amnesty International jako koordynator kampanii międzynarodowych i specjalista ds. komunikacji w regionie Azji i Pacyfiku. Współpracownik Getty Research Institute, International Pen USA oraz National Endowment for Democracy. Członek sieci Teatr Bez Granic (Theatre Without Borders).

Sztuki Nadima wielokrotnie prezentowano i publikowano w Pakistanie i Indiach. Były też grane w wielu innych krajach, m.in. dramat Bulla wystawiano w Hammersmith Theatre w Londynie (Wielka Brytania), Tramway w Glasgow (Szkocja, Wielka Brytania) i Helsingør (Dania), Amrika Chalo w Davis Centre for Performing Arts i w Georgetown University w Waszyngtonie (USA), Bala King w Black Box Theatre w Oslo (Norwegia), Burqavaganza w Bravo for Women Theatre w San Francisco (USA), Uniewinnienie w Highways w Santa Monica i w Theatre Row w Nowym Jorku, Dara w londyńskim Lyttleton Theatre (Wielka Brytania) i na Uniwersytecie Północnej Karoliny w Chapel Hill (USA).

Angielskie przekłady sztuk Nadima ukazały się nakładem Oxford University Press i Nick Hern Publishers oraz zostały opublikowane w kilku antologiach. W 2009 roku prezydent Pakistanu odznaczył pisarza Medalem Chluby Przedstawień. Szahid Nadim wyreżyserował też wiele sztuk teatralnych i telewizyjnych oraz organizował festiwale Theatre for Peace w Indiach i Pakistanie. Ma również na swoim koncie współpracę z czołowymi pakistańskimi i indyjskimi gazetami oraz sekcją urdu radia BBC. Jest twórcą filmów dokumentalnych o tematyce kulturalnej, m.in. o Muzeum w Lahore, pendżabskich zwyczajach, poecie Muhammadzie Ikbalu i malarzu Sadeqainie.

Sztuki Nadima cenione są ze względu na fakt, że odważnie mierzą się ze społecznymi, niekiedy tabuizowanymi tematami, takimi jak ekstremizm religijny, przemoc wobec kobiet, dyskryminacja mniejszości, wolność słowa, klimat, pokój i sufizm. Kilka z nich podejmuje temat podziału Azji Południowej i wspólnego dziedzictwa kulturowego regionu. Nadim umiejętnie łączy współczesne tematy społeczne i polityczne z tradycyjnymi formami i dziedzictwem ludowym, tworząc teatr zabawny i pobudzający intelektualnie. Nieodłącznym elementem jego spektakli jest muzyka. Nadim wykłada sztukę pisania w Instytucie Sztuk Performatywnych Adźoka oraz w Instytucie Sztuki i Kultury w Lahore.

Tłumaczenie z języka angielskiego

1 Madisza Gauhar (1956‒2018) ‒ reżyserka teatralna, aktorka, feministka i założycielka Teatru Adźoka. Absolwentka Royal Holloway College w Londynie, odznaczona pakistańskim Medalem Zasługi, laureatka holenderskiej Nagrody Księcia Clausa.

2 Teatr Adźoka (Ajoka Theatre) powstał w 1984 roku. Pendżabskie słowo adźoka oznacza „współczesny”. Spektakle zespołu podejmują tematy tolerancji religijnej, pokoju, przemocy na tle płciowym i praw człowieka.

3 Sufizm ‒ islamska tradycja mistyczna, której adepci poszukują prawdy o Bożej miłości na drodze bezpośredniego, osobistego doświadczenia Boga. Sufizm zyskał wielu zwolenników dzięki nauczaniu o uniwersalnym braterstwie i kontestacji sztywnych doktryn religijnych. Posługując się metaforami miłości zaczerpniętymi ze sfery profanum, poezja suficka wyraża mistyczne zjednoczenie. Przeważnie wykonywana w rytm muzyki.

4 Bulla Szah (1680‒1757) ‒ wybitny pendżabski poeta suficki, który pisał prostym językiem, podejmując tematy filozoficzne. Był zagorzałym krytykiem religijnej ortodoksji i elity rządzącej. Wygnano go z miasta Kasur, oskarżono o herezję i odmówiono mu pochówku na miejskim cmentarzu. Jego utwory na stałe goszczą w repertuarze wykonawców pieśni religijnych i ludowych. Jest postacią otoczoną powszechnym podziwem ponad religijnymi podziałami.

5 Qawwali ‒ religijna poezja suficka wykonywana przez grupy śpiewaków (qawwali), początkowo w sanktuariach sufickich. Wprawia słuchaczy w stan ekstazy.

6 Dhammal ‒ ekstatyczny taniec w sanktuariach sufickich wykonywany zwykle w rytm bębnów.

7 Zikr ‒ religijna rytmiczna inkantacja, recytacja modlitw, która ma na celu osiągnięcie duchowego oświecenia.

8 Sikhowie ‒ wyznawcy sikhizmu, religii założonej w XV wieku w Pendżabie przez Guru Nanaka.

9 Muzułmańskie państwo Pakistan zostało wykrojone z Indii Brytyjskich w 1947 roku, czemu towarzyszyły bezprecedensowe rzezie i masowa migracja ludności.

10 Babadźi ‒ zwrot grzecznościowy wyrażający szacunek, używany w odniesieniu do starszego mężczyzny.

11 Awatar ‒ w kulturze hinduskiej ponowne wcielenie lub ziemska manifestacja boskiego nauczyciela.

12 Czterech Jeźdźców Apokalipsy opisuje Jan z Patmos w Księdze Objawienia, ostatniej księdze Nowego Testamentu. Według większości komentatorów poszczególni jeźdźcy symbolizują Podbój, Wojnę, Głód i Śmierć.

Ilość archiwalnych odsłon: 29