Numer 197(250)

18 kwietnia, 2024

Od redakcji 197(250), czyli Witkacy i Strindberg. 18 kwietnia 2024 Janusz Degler w jednym z programów teatralnych zwracał uwagę, iż „nietrudno dostrzec, że bohaterowie Witkacego są właściwie tymi samymi ludźmi, których pokazuje Strindberg – tyle tylko, że u Witkacego działają oni już w zupełnie innych warunkach”. Czy można by to odnieść także do ostatnich premier w warszawskim Ateneum i Narodowym? O spektaklu „Matka” Stanisława Ignacego Witkiewicza w reżyserii Anny Augustynowicz na scenie przy ulicy Jaracza, przygotowanym w 40. rocznicę premiery dramatu w Ateneum, wystawionej przez Janusza Warmińskiego, pisze Justyna Kozłowska. Jednocześnie w tym roku przypada 100-lecie napisania tej „Niesmacznej sztuki w dwóch aktach z epilogiem”. Rzadko wystawianą na naszych scenach oniryczną „Grę snów” Augusta Strindberga, pokazaną w Teatrze Narodowym w reżyserii Sławomira Narlocha, w wersji muzycznej opowiadaną przez wędrowny teatrzyk, obejrzała Ewa Millies-Lacroix. W swej recenzji zastanawia się między innymi, „czy Strindbergowi potrzebna jest taka balladowa polemika?”. W swym felietonie z cyklu „Literatura podmiotu” Antoni Winch snuje rozważania na tematy ekologiczne i prezentowane przez różnych Onych programy zbawienia ludzkości. W jego tekście także odnaleźć można witkacowskie wątki. W dzisiejszym wydaniu publikujemy ponadto III część wykładu Rafała Węgrzyniaka poświęconą Witoldowi Gombrowiczowi przygotowaną przez Fundację Dziedzictwo Europy. W Zapowiedziach nowy, prestiżowy program teatralny na antenie Telewizji Republika, zatytułowany „Świat jest teatrem”. mk.

Ewa Millies-Lacroix / GRA W NIC

Gra snów Augusta Strindberga, reżyseria Sławomir Narloch, Teatr Narodowy w Warszawie. Czy nadal może trwać fascynacja dziełem Strindberga? […]

Antoni Winch / ONE TO NIE ONI

Od ostatniego zlodowacenia w Europie minęło niecałe 12 tysięcy lat. Jeszcze w 1423 roku można było na pocieszenie […]